5 PORAD ŻEBY NIE ZWARIOWAĆ PODCZAS BUDOWY DOMU
Sama na własnej skórze przekonałam, się jak to jest budować własny dom.
Od budowy mojego domu minęło już kilka lat, ale niech Was to nie zmyli, bo na samej budowie się nie kończy. Dopiero wtedy się zaczyna 🙂
Nie zdążysz nawet zauważyć jak minie 5 lat od kiedy to się wprowadziłeś, a tu jeszcze jest nie pokończonych parę rzeczy, a te nie dawno zrobione zaczynają wymagać naprawy.
Na własnej budowie przekonałam się jak to jest być równocześnie:
-
inwestorem
-
projektantem
-
kierownikiem budowy
-
logistykiem
-
zaopatrzeniowcem
-
psychologiem
-
budowlańcem
Poniżej znajdziesz kilka praktycznych rad, które pomogą przetrwać Ci ten trudny okres.
W takim razie zaczynamy 🙂
Po pierwsze:
Pogódź się z tym, że każdy popełnia błędy, nawet ty!
Każda ekipa wykonawców, z którą miałam styczność popełniła jakieś błędy.
Dotyczyło to też i mojej osoby. Tego się nie uniknie. Taka jest ludzka natura, uczymy się na własnych błędach!
Nie ma sensu się tym przejmować, ani szukać winnych (bo i tak nikt się do tego nie przyzna). Przede wszystkim, trzeba szybko reagować i szukać rozwiązania problemu.
Trzeba nauczyć się pytać. Zawsze można zwrócić się do swojego architekta, konstruktora czy kierownika budowy.
Po drugie:
Zaplanuj proces budowy
Inwestycja nie powstaje w kilka miesięcy, przeważnie jest to proces, który zajmuje od 2 do 4 lat. Planowanie zaczyna się w momencie wizyty u architekta, a nawet już wcześniej bo w twojej głowie 🙂 Musisz przeznaczyć co najmniej rok na powstanie projektu domu, załatwienie formalności w urzędach oraz znalezieniu poszczególnych wykonawców.
Swoją budowę planujesz nie tylko pod względem finansowym, ale również pod względem etapów robót budowlanych i warunków pogodowych. Poszczególne etapy robót budowlanych wymagają odstępów czasowych.
Roboty budowlane muszą być prowadzone adekwatnie do panujących warunków pogodowych.
Po trzecie:
Logistyka w dostawach materiału na budowę!
O materiałach budowlanych, trzeba myśleć z dużym wyprzedzeniem.
Pamiętaj, że potrzebujesz czasu na wybranie materiału określonego producenta. Potrzebujesz czasu na znalezienie dostawcy oraz negocjacje cen.
Dodatkowo nakładają się inne warunki panujące w danym czasie. Tak jak to jest teraz. Popyt przewyższa podaż i jest trudno dostać materiały budowlane od ręki. Niestety trzeba czekać po kilka tygodni.
Brak materiału na budowie powoduje, że wykonawca schodzi z budowy i idzie do innego klienta. Potem musisz czekać, zanim do ciebie wróci. W ten o to sposób wali się cały twój harmonogram prac.
Po czwarte:
Nie wierz nikomu na słowo!
Kiedy prowadzisz inwestycję zaplanowaną na dłuższy czas, musisz mieć pewność, że dany wykonawca przyjdzie na twoją budowę w określonym terminie.
Dlatego podpisuj umowy z firmami wykonawczymi, w których określ termin wykonania usługi i jej zakres (najlepiej szczegółowy) oraz wynagrodzenie.
Ludzka pamięć bywa bardzo krótka. Potem każda ze stron pamięta coś innego lub inaczej coś zrozumiała. Wszelkie spory rozwiązują dobrze napisane umowy, którą są podstawą do wszelkich dalszych działań, nawet prawnych.
Po piąte:
Zaplanuj czas wolny od budowy!
Budowa to długotrwały proces, więc żeby całkowicie nie zwariować trzeba zaplanować dni wolne od budowy. Od ciągłego myślenia, analizowania, zamartwiania się trzeba w końcu odpocząć.
Dlatego pamiętaj, żeby dać sobie wolne od budowy. Najgorszy moment budowy to ostatni etap tzw. wykończeniówka. Wtedy przewija się dużo ekip, trzeba dużo podjąć decyzji a Ty nie masz już tyle pieniędzy ile planowałeś mieć.
Trzeba zmienić klimat, choćby pojechać gdzieś nie daleko i pospacerować, przewietrzyć się, odpocząć i nabrać sił na te ostatnie 100 metrów do mety 🙂
Mam nadzieje, że moje porady będą dla ciebie pomocne.
Trzymam kciuki 🙂 Dasz radę wszystko ogarnąć.
Pamiętaj, że zawsze możesz zwrócić się o pomoc do swojego architekta.
Masz pytanie? Wiesz co robić 🙂